W sieci pojawiła się informacja, że żołnierz zastrzelił w nocy z karabinu maszynowego dwóch towarzyszy. Doniesiono, że tragedia wydarzyła się na ulicy Ławrskiej w rejonie pieczerskim stolicy. Dziennikarze dowiedzieli się o szczegółach od Julii Girdvilis, naczelnika wydziału łączności Głównego Zarządu Policji Państwowej w Kijowie, i Oksany Tyszczenko, rzeczniczki policji rejonu pieczerskiego w Kijowie, a także z doniesień lokalnych mediów.
Jak poinformowano w organach ścigania, mężczyzna zastrzelił dwóch innych żołnierzy z własnej broni automatycznej. Następnie próbował uciec z miejsca zdarzenia z bronią, ale został zatrzymany. Funkcjonariusze organów ścigania wszczęli postępowanie karne na podstawie artykułu 115 (umyślne zabójstwo). Za to przestępstwo mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia.
Trwa śledztwo, ustalane są wszystkie szczegóły i okoliczności zdarzenia. Organy ścigania wciąż badają przyczynę konfliktu, który doprowadził do śmierci żołnierzy.
Lokalne media poinformowały, że dwie osoby poniosły śmierć na miejscu na skutek odniesionych obrażeń, a sprawca strzelaniny został zatrzymany.
Chcielibyśmy dodać, że wcześniej dziennikarze prosili ministra o komentarz w sprawie incydentu w Dnieprze pod koniec sierpnia, który zakończył się postrzeleniem agresywnego mężczyzny przez policjanta.
Klymenko odpowiedział, że incydent jest badany przez Państwowe Biuro Śledcze (PAŚ), a policja przekazała mu wszystkie informacje, w tym nagrania z kamer nasobnych i monitoringu. Śledztwo musi wyciągnąć wnioski, w tym ustalić, czy policjanci zachowywali się profesjonalnie.
Podkreślił, że obecnie na ulicach znajduje się wiele osób posiadających broń i amunicję, a policjanci powinni mieć jeden algorytm postępowania w takich przypadkach.
Napiszcie do nas w komentarzach na Facebooku!