Czy pomoc drugiemu człowiekowi – lub narodowi – powinna kończyć się wystawieniem rachunku? Mariusz Szczygieł, jeden z najbardziej cenionych polskich reporterów, w niezwykle mocnym wpisie na Instagramie skomentował ostatnie słowa prezydenta Karola Nawrockiego. Głowa państwa stwierdziła, że Ukraina nie okazała Polsce wystarczającej wdzięczności, co laureat Nagrody Nike uznał za przejaw „rachunkowości emocjonalnej” niegodnej daru, jakim było wsparcie dla walczącego sąsiada.
Prezydenckie oczekiwania pod lupą reportera
Pomoc jako dar, a nie transakcja handlowa
Pułapka ego i kontrola emocjonalna
„Kierownik sklepu” w Pałacu Prezydenckim?
Prezydenckie oczekiwania pod lupą reportera
Punktem zapalnym stała się niedawna wypowiedź prezydenta Nawrockiego, który publicznie zasugerował, że polskie społeczeństwo w sondażach wyraża rozczarowanie postawą Kijowa. Mariusz Szczygieł zareagował na te słowa błyskawicznie, przyznając wprost: „poczułem się zażenowany”. Reporter zauważa, że sprowadzanie aktu solidarności do poziomu politycznych kalkulacji i domaganie się podziękowań „w określonej formie i czasie” odziera pomoc z jej najgłębszego, ludzkiego sensu. Według pisarza, takie postawienie sprawy przez najwyższego urzędnika w państwie rzuca cień na bezinteresowność, która była fundamentem polskiego wsparcia po wybuchu wojny.
Rozwiń
Dar, który staje się transakcją
W swojej analizie Szczygieł stawia wyraźną granicę między prawdziwym darem a wymianą handlową. Argumentuje, że pomoc, która „czeka na zapłatę” w postaci wdzięczności, natychmiast przestaje być aktem dobroci, a staje się chłodną transakcją. Dla reportera kluczowe jest to, że wymuszona wdzięczność traci swoją wartość – jest piękna tylko wtedy, gdy jest wolna. Pisarz ostrzega, że traktowanie relacji międzynarodowych jak bilansu zysków i strat emocjonalnych przenosi ciężar na osobę już i tak dotkniętą tragedią, co w efekcie niszczy kapitał moralny pomagającego.
Poważny pożar w Warszawie. 23 zastępy straż pożarnej w akcji
Czytaj dalej
Pogrzeb 11-letniej Danusi z Jeleniej Góry. Słowa księdza poruszyły żałobników
Czytaj dalej
Zapowiada się uderzenie śnieżycy. Nawet pół metra śniegu w Polsce
Czytaj dalej
Pułapka ego i kontrola emocjonalna
Kolejnym argumentem przeciwko retoryce prezydenta jest psychologiczny mechanizm „urażonego ego”. Szczygieł sugeruje, że publiczne dopominanie się o wdzięczność jest próbą uzyskania potwierdzenia własnej wartości: „pomogłem, więc teraz mnie doceń”. Gdy to uznanie nie następuje, cierpi nie relacja, lecz duma pomagającego. Zdaniem pisarza niewypowiedziane roszczenia są najbardziej destrukcyjnym elementem jakiejkolwiek więzi, ponieważ rodzą pretensje i poczucie bycia wykorzystywanym, nawet jeśli druga strona może nie mieć świadomości zaciągniętego długu.
„Kierownik sklepu” w Pałacu Prezydenckim?
Finałowa część wpisu Szczygła to bolesne dla prezydenta porównanie. Reporter stawia retoryczne pytanie, czy Karol Nawrocki wystąpił w tej sprawie jako mąż stanu, czy może raczej jako „kierownik sklepu”, który skrupulatnie rozlicza wydany towar. Puenta dziennikarza jest jednoznaczna: pomoc jest autentycznym darem tylko wtedy, gdy nie zakłada zwrotu. Każda inna postawa zamienia solidarność w buchalterię, co zdaniem Szczygła jest nie tylko błędem dyplomatycznym, ale przede wszystkim porażką na gruncie etyki i dojrzałości emocjonalnej.
Czytaj więcej: