W czwartek 1 grudnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyleciał z wizytą do Polski. Sławomir Mentzen z Konfederacji dzień później zorganizował konferencję prasową, na której domagał się „stawiania warunków” sąsiedniemu krajowi.
Sławomir Mentzen w piątek 19 grudnia na swój sposób odniósł się do wizyty prezydenta Ukrainy w naszym kraju. – Domagamy się w tym dniu, kiedy Zełenski przyjechał wreszcie do Polski, żeby sytuacja się zmieniła, żeby Polska zaczęła wreszcie stawiać jakieś warunki – mówił.
Mentzen krytykuje pomoc dla Ukrainy. Chce jej zablokowania
Lider Konfederacji zażądał wstrzymania pomocy finansowej dla walczącego z Rosją sąsiada i zablokowania wsparcia socjalnego dla uchodźców. Stwierdził, że Polska nie powinna wypłacać pieniędzy dopóki „Ukraina nie zacznie w końcu zgadzać się na polskie żądania, które wreszcie wyartykułujemy”.
W trakcie konferencji prasowej prawicowy polityk sformułował zarzut pod adresem rządu PiS. – Polacy stanęli na wysokości zadania, Polacy okazali swoje serce. Ale polscy politycy zupełnie wtedy zawiedli – mówił, przypominając o wydarzeniach z wiosny 2022 roku, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę.
Stwierdził, że polscy politycy „nie zabezpieczyli w żaden sposób naszych interesów”. – Zaczęli pomagać państwu ukraińskiemu, nie dostając nic w zamian. Wprost to mówili. Oni są sługami państwa ukraińskiego – oceniał Mentzen. Rzucił kwotą 100 miliardów złotych, które nasz kraj rzekomo przekazał do tej pory Ukrainie.
Mentzen domaga się przeprosin za ofiary w Przewodowie
– Gdy w Przewodowie uderzyła ukraińska rakieta, zabijając dwóch Polaków, do tej pory nie otrzymaliśmy nawet przeprosin. Rodziny ofiar nie otrzymały żadnego odszkodowania. Ukraińcy udali, ze to nie jest ich sprawa. Że w tak drobnej sprawie nie muszą wykonać żadnego gestu – mówił dalej.
– Zełenski nas na forum ONZ oskarżał, że my współpracujemy z Putinem, że Polska w tym sporze jest po stronie Putina. Tak wyglądała wdzięczność Ukrainy za to wszystko, co dla nich zrobiliśmy – oskarżał dalej, przypominając niefortunną wypowiedź prezydenta Ukrainy sprzed kilku lat.
Co dokładnie powiedział wówczas Zełenski? „Niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora” – mówił polityk, skarżąc się na blokadę ukraińskiego zboża.
Mentzen przeciwny pomocy socjalnej dla uchodźców z Ukrainy
W dalszej części konferencji prasowej Sławomir Mentzen stwierdzał, że ukraińscy uchodźcy otrzymują zbyt dużą pomoc od naszego państwa. Wspomniał o wsparciu socjalnym i prawie do świadczeń medycznych.
– Pieniądze polskich podatników powinny być przekazywane na potrzeby Polaków, a nie na potrzeby żadnego innego narodu – grzmiał. Nie wspomniał jednak, że według oficjalnych danych, Ukraińcy do naszego budżetu wnoszą znacznie więcej, niż pobierają w formie różnych świadczeń.
W końcu wrócił do kwestii historycznych. – Do tej pory nie doczekaliśmy się żadnych przeprosin za Wołyń, nie doczekaliśmy się realnej zgody na ekshumację – mówił, uważnie dobierając słowa, ponieważ w rzeczywistości pierwsze ekshumacje polskich ofiar ruszyły w Ukrainie już przed wieloma miesiącami.
– Szczątki naszych przodków leżą w ich ziemi, w Wołyniu, bez żadnego pochówku, bez grobu, bo Ukraińcy nie zgadzają się na przeprowadzenie ekshumacji. Polscy politycy o to nie zadbali, kiedy był na to czas – oskarżał rządzących z PiS i KO Sławomir Mentzen.